Co zobaczyć w Budapeszcie

W grudniu przed świętami wybrałam się do Budapesztu głównie po to, by odwiedzić jarmarki świąteczne. Chciałam także skorzystać z tamtejszych term, zobaczyć Parlament od środka i odbyć rejs po Dunaju. Dodatkowo chciałam wejść na Wzgórze Gellerta, zerknąć na Budapeszt z wysokości Baszty Rybackiej i przespacerować się na wyspie Małgorzaty. W ramach karty, którą wykupiłam na lotnisku (Budapest card – czy warto) udało mi się także odwiedzić Jaskinię Pálvölgyi. Chcecie wiedzieć co zwiedzić w Budapeszcie? Poniżej kilka propozycji.

Parlament

Widać go na każdej pocztówce z Budapesztu i na okładce każdego przewodnika. Nie sposób przejść koło niego obojętnie. Jest ogromny i budzi zachwyt. Wewnątrz sale zdobione są złotem, a światło dzienne wpada przez barwne witrażowe okna. Jest to obowiązkowa pozycja na liście miejsc, które warto zobaczyć w Budapeszcie.

Bilety najlepiej zarezerwować z wyprzedzeniem na stronie parlamentu kosztują 3500 forintów. Mamy do wyboru zwiedzanie w kilku językach (nie ma polskiego). Spacer po parlamencie trwa ok godziny. Zwiedza się bogato zdobione schody, główną halę schodową, halę kopułową, komnaty oraz Izbę Parów. Wycieczkę kończy sala z interaktywnymi prezentacjami opowiadającymi historię budynku.

Baszta Rybacka

To jeden z najlepszych punktów widokowych na Budapeszt. Jeśli zastanawiacie się co zwiedzić w Budapeszcie to Baszta Rybacka powinna znaleźć się na szczycie tej listy. Mur został wzniesiony w okresie między 1895 a 1902 rokiem w miejscu dawnych murów zamkowych. Znajduje się tutaj siedem wież. Symbolizują on siedem plemion, które zapoczątkowały istnienie Węgier. Część Baszty dostępna jest bez opłat, za wejście na górną część należy zapłacić 800 forintów.

Muzeum Terroru

To jedno z tych muzeów, które każdy powinien przeżyć. Mówię przeżyć, ponieważ ekspozycja jest bardzo poruszająca. Nie jest to miejsce, do którego idzie się zobaczyć eksponaty jak w zwykłym muzeum. Całość wystawy przygotowana jest w ten sposób, że przenika nas do głębi. Opowiada o najbardziej mrocznych czasach historii Europy. I chociaż historia opowiadana jest z perspektywy Węgier, to my, jako Polacy, możemy bardzo łatwo postawić się w tym samym miejscu. Rozmach, z którym przygotowane jest muzeum jest imponujący.

W głównej hali ustawiony jest czołg a w jego tle cała ściana od parteru aż do najwyższego piętra wykonana jest ze zdjęć ofiar totalitaryzmu na Węgrzech. Muzeum zwiedza się od najwyższego piętra, schodząc coraz niżej, aż do piwnic. Całość jest naprawdę poruszająca. Wizytę w tym muzeum można pod kątem odczuć i tego, co po sobie zostawia w nas, porównać do naszego Muzeum Auschwitz Birkenau. Miejsce mocne w swoim wyrazie, ale na pewno warte odwiedzenia. Cena biletu to 3000 forintów

Budapest Eye

W części stolic, czy większych miast mamy możliwość skorzystania z Diabelskiego Młyna. W Budapeszcie także taki element się znajduje. Polecam, jeśli chcecie spojrzeć na Budapeszt z innej perspektywy.

Spacer wzdłuż Dunaju

Spacer brzegiem Dunaju to naprawdę przyjemny sposób na zwiedzanie Budapesztu. Znajdziemy tu kilka ciekawych rzeźb, bardzo zadbane skwerki oraz pomnik ofiar Holokaustu „Buty na brzegu Dunaju”.

Rejs Dunajem

Skorzystałam z rejsu Dunajem w ramach karty Budapest Card. Normalna cena rejsu to 4000 forintów, ale ja skorzystałam z 40% zniżki. Rejs odbył się wieczorem. Podświetlone budynki odbijające się w falach Dunaju to coś niesamowitego. Na statku Duna Corso, z którego korzystałam była możliwość podłączenia słuchawek i odsłuchania polskiego nagrania dotyczącego historii Budapesztu, historii mijanych budynków oraz ciekawostek. Rejs trwa około godziny. To jedna z najlepszych rzeczy, których doświadczyłam w Budapeszcie.

Góra Gellerta

Wzniesienie o wysokości 235 metrów, znajdujące się nieopodal Wzgórza Zamkowego. Zawsze cieszyło się złą sławą. Swą nazwę zawdzięcza biskupowi Gellertowi, który został tu zamordowany przez pogan. Dodatkowo krążyły opowieści o zbierających się na wzgórzu czarownicach i odbywających się tu sabatach.

Obecnie znajduje się tu wzniesiona w XIX wieku cytadela z punktem widokowym. Na szczycie swoje miejsce ma także Pomnik Wolności – poświęcony żołnierzom broniącym Budapesztu. Pierwotnie był on poświęcony żołnierzom radzieckim, jednak po upadku bloku wschodniego władze Budapesztu usunęły radzieckie symbole i tak pomnik zaczął upamiętniać wszystkich żołnierzy poległych za Węgry.

Metro w Budapeszcie

Metro budapesztańskie jest najstarszym w kontynentalnej Europie. Pierwszy pociąg ruszył w 1896 roku. Jedna linia – żółta 01 – nadal działa łącząc ze sobą Vörösmarty tér z Mexikói út. Nie przecina ona Dunaju, tylko znajduje się w całości po stronie Pesztu. Stacje zachowały swój pierwotny charakter, chociaż są odrestaurowane. Warto wybrać się na przejażdżkę tym metrem i poczuć klimat dawnych czasów. Przy stacji Vörösmarty odbywa się jarmark bożonarodzeniony, natomiast Mexikói bardzo blisko do Placu Bohaterów oraz Term Szechenyi.

Jaskinia Pálvölgyi

Można też zwiedzić w Budapeszcie miejsca mniej oczywiste. Odjeżdżając autobusami kawałek za Budapeszt możemy trafić do Jaskini Pálvölgyi. Otoczenie Budapesztu posiada wiele jaskiń, które powstały przed milionami lat. Wówczas teren współczesnego Budapesztu pokrywało morze. Szkielety żyjących w nim zwierząt opadały na dno tworząc grubą warstwę skał. Od spodu działały na nią wody termalne, w które otoczenie Budapesztu jest bardzo bogate, doprowadzając do tworzenia się kanałów, uskoków i komór. Dostanie się do wnętrza zimnej wody z góry zakończyło tworzenie się jaskiń. Jaskinia Pálvölgyi została odkryta w XXw., a w 1944 roku została udostępniona zwiedzającym. Jest to najdłuższa jaskinia na Węgrzech.

Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem i trwa dobrą godzinę. Udostępnione są tourguide’y z komentarzem w języku polskim. Jaskinia jest obszerna, ma wewnątrz kilka drabinek. Ponieważ nie było dużego zainteresowania spacer po jaskini mieliśmy bardzo kameralny – tylko my i przewodnik. Polecam, zwłaszcza, że korzystając z Budapest Card wejście mamy za darmo.

Teraz już wiecie co zwiedzić w Budapeszcie 🙂