Kachikally park – magiczne sadzawki i krokodyle

Kachikally park to niewielki rezerwat z sadzawkami zamieszkałymi przez oswojone krokodyle. Znajduje się ok 12 km do Banjul. Miejsce to nie zostało stworzone specjalnie dla turystów. Od wieków pełni ono ważną funkcję dla miejscowej ludności.

Od setek lat miejscowe kobiety przychodzą do Kachikally park i kąpią się w tych pokrytych rzęsą sadzawkach, ponieważ wierzą, że zapewni im to szczęście rodzinne oraz macierzyństwo. Szczególnie gorliwie pielgrzymują tu kobiety, które mają problemy z zajściem w ciążę. Podobno dzięki takiej kąpieli już po 9 miesiącach witają na świecie potomka. Ponieważ wiara w moc sadzawek jest bardzo silna, to wiele dzieci nosi drugie imię – Kachikally.

Krokodyle w tych słodkowodnych basenach czują się bardzo dobrze. Opiekunowie z parku karmią je codziennie wykorzystując do tego celu 250 kg ryb. W rezerwacie żyje mniej więcej 100 osobników. Krokodyle spędzają swój czas głównie dryfując w sadzawkach. Część osobników odpoczywa na brzegu, jeszcze inne z otwartymi paszczami obserwują otoczenie.

Do krokodyli można podejść i je pogłaskać. Są najedzone więc nie powinny zrobić krzywdy. Skóra krokodyla pokryta jest grubym pancerzem. Jest on suchy i twardy w dotyku. Przebywanie z tym gadem w tak bliskiej odległości jest bardzo ekscytujące.

W muzeum, które mieści się na terenie parku znajdziemy eksponaty z wiosek afrykańskich. Jeśli spotkanie z krokodylem jest dla was zbyt straszne, w Gambii znajdziecie także park małp.