Mostar – co zobaczyć, gdzie zjeść
Mostar to jedno z większych miast Bośni i Hercegowiny. Ma bardzo trudną historię, którą widać na każdym kroku. Jego niezaprzeczalnym symbolem jest Stary Most, który w 1993 roku, w wyniku walk, runął do przepływającej poniżej Neretwy.
Mostar
Mostar to dziś piękne brukowane uliczki, liczne meczety oraz stragany z pamiątkami. Miasto tętni życiem, jest pełne turystów, których zachwyca klimat tego miejsca. Nie trzeba odejść daleko od części turystycznej by zobaczyć na murach ślady po kulach. Liczne budynki są opuszczone i popadają w ruinę. Można też minąć niezliczone małe cmentarze zarówno muzułmańskie jak i chrześcijańskie. Przechodząc ulicami tego miasta czuć nie tak dawne wydarzenia. Na szczęście to już przeszłość.
Stary Most
Most łączący dwa brzegi Naretwy powstał w 1566 roku za sprawą Turków. Jego nazwa pochodzi od słowa Mostari czyli strażnicy, którzy pilnowali ruchu na moście oraz pobierali opłaty za korzystanie z tej przeprawy. Most służył setki lat, jednak w 1993 roku, podczas ostrzału przez chorwackie czołgi runął do rzeki. Dopiero w 2003 roku, za sprawą UNESCO, Banku Światowego i wsparcia kilku europejskich państw most został odbudowany.
Rekonstrukcja odbyła się w większości z elementów pierwotnego mostu. Do odbudowy użyto także oryginalnych metod.
Obecnie most przyciąga rzesze turystów. W pogodne dni odbywają się skoki śmiałków z mostu do płynącej poniżej Neretwy. Most można obejrzeć z każdej strony, także z usytuowanych na brzegach restauracji i kawiarni.
Obiad z widokiem
Mostar jako jedno z bałkańskich miast może nam zaproponować wyśmienite specjały tego regionu. Będąc w okolicach Starego Mostu z pewnością nie będziecie chodzić głodni. Liczne grupy turystów sprawiły, że oferta gastronomiczna jest ogromna. Część lokali posiada tarasy, z których roztacza się widok na most.
Serdecznie polecam lokal Tarrace Lagero. Karta jest krótka, a jedzenie przepyszne. Na tarasie znajdują się 3 stoliki. Zamówiliśmy zestaw bałkański dla dwóch osób i szczerze powiem, że nie zjedliśmy całego talerza. Do tego białe wino domu i piwo Mostarskie. Ceny nie należą do najniższych, ale jakość, smak i ilość jedzenia zdecydowanie były warte tej ceny. Za dwie osoby zapłaciliśmy ok 30 EUR. Na koniec dostaliśmy także gratisową rakiję.
Baklawa na dobry sen
Wieczorem po spacerze oświetloną starówką usiedliśmy w restauracji Labirynt żeby spróbować tutejszej baklawy. Była bardzo dobra, także jeśli będziecie mieli ochotę na szybkie bałkańskie ciacho to warto tu zajrzeć. W menu znajdziecie też dania obiadowe. Za dwie herbaty oraz porcję baklawy zapłaciliśmy 6 EUR.
Byrek najlepszy w Bośni
Wcześnie rano, przed wyjazdem do wodospadów Kravica wpadłam do najbliższej piekarni po słynny bałkański byrek. I powiem wam szczerze, że to był najlepszy byrek w całej Bośni. Jeśli będziecie mieli ochotę na taką przekąskę to zdecydowanie polecam piekarnię O grada D & N, znajduje się niedaleko starego mostu.
Dodaj komentarz