Tanie podróżowanie – namiot

Często zastanawiamy się jak ograniczyć wydatki podczas podróży, oraz jak tanio zwiedzać świat. Przyglądając się kosztom wyjazdów możemy zauważyć, że dużą część budżetu pochłaniają noclegi. Oczywiście zależy to od rejonu, do którego podróżujemy. Zdarza się niejednoktornie, że wydatki przeznaczone na nocleg przekraczają koszty biletu lotniczego. Aby ograniczyć ten wydatek możemy zdecydować się na noc w hostelu, u znajomych lub pod namiotem. O ile podczas citibreaków opcja namiotu jest mało realna, o tyle wyjazdy na łono natury otwierają przed nami możliwości, dzięki którym tanie podróżowanie jest na wyciągnięcie ręki.

Dlaczego warto podróżować z namiotem

Wyjazdy z namiotem są dla mnie kwintesencją tego co w podróżowaniu najlepsze. Wiąże się to z przygodą, podróżą bez planu, spontanicznością. Możliwością odkrywania miejsc poza utartymi szlakami. Korzystając z namiotu zwiedziłam Gran Canarię, Sycylię, Portugalię oraz Bośnię i Hercegowinę. Miałam go też w plecaku podczas wyprawy do Tajlandii (na wszelki wypadek). Część noclegów organizowałam na dziko, część na polach namiotowych. Znacznie ogranicza to koszty podróży, ponieważ nocleg na polu namiotowym jest dużo tańszy niż hostel, a nocowanie na dziko nie kosztuje nas ani grosza.

Jaki namiot wybrać

Tutaj wszystko zależy od tego, czy jedziecie w dane miejsce autem i macie względnie dużo miejsca na bagaż, czy decydujecie się na podróż samolotem i namiot oraz niezbędne wyposażenie trzeba zmieścić w bagażu.

Świetnym kierunkiem na podóż autem z namiotem są Bałkany. Wówczas wybierzcie namioty szybkorozkładane z oferty decathlonu. Sprawdzają się świetnie, zwłaszcza w momencie, gdy do miejsca docelowego dojeżdżacie późno. Jedynym ich minusem jest wielkość po złożeniu – nie ma szans, żeby zmieściły się w bagażu w samolocie.

Jeśli wybieracie się pod namiot samolotem np. na Islandię, do Norwegii lub na wyspy Kanaryjskie, zdecydowanie wybierzcie namiot „normalnie” rozkładany. Zdecydowanie mogę polecić namiot z decathlonu. Jest ekonomiczny i sprawdził się na moich wszystkich wyjazdach, także w warunkach ekstremalnych. Mieści się do plecaka (typu cabin zero, lub trekingowego) bez problemu, ponieważ po złożeniu zajmuje mało miejsca.

Niezbędne wyposażenie

Podczas wyjazdu pod namiot oprócz rzeczonego namiotu, potrzebujemy zabrać kilka rzeczy, które uprzyjemnią nam nocleg.

Śpiwór jest niezbędny podczas takiego wyjazdu. Najlepiej mniej więcej sprawdzić, jakie będą panowały temperatury w nocy i wybrać odpowiedni model. Śpiwory zajmują sporo miejsca, jednak są już dostępne rozwiązania, dzięki którym można zmniejszyć objętość pakunku (np. kompresyjne pokrowce). Ja mam w swoim wyposażeniu kilka śpiworów, w tym jeden dla temperatur z zakresu 0-5 stopni. Jeśli planujecie podróż do krajów Skandynawskich warto się w taki śpiwór zaopatrzyć. Ze śpiwora korzystałam także podczas nocy na pustyni w Maroku i trekkingu w Himalajach w Nepalu. Jest to rzecz, którą z pewnością nie raz wykorzystacie w czasie podróży, dlatego warto w nią zainwestować.

Mata/karimata to kolejny must have na wyjazd pod namiot. Osobiście przetestowałam matę AIRMAT firmy Hi-Tec i mogę ją z pełną odpowiedzialnością polecić. Jest malutka po zwinięciu, szybko się pompuje (trzeba ją samemu nadmuchać) i jest niewiarygodnie wygodna. Kupowałam ją na allegro. Jest moim zdaniem lepszym wyborem niż klasyczna karimata chociażby pod względem objętości.

Ręcznik szybkoschnący to mój patent na zimno ciągnące od ziemi. Układam duży ręcznik pod matę i już. Jest znacznie cieplej niż bez niego. Jeśli jest naprawdę zimno, warto z apteczki wyjąć folię termiczną i ją podłożyć na sam dół. Szybkie rozwiązanie, które nie zajmuje dużo miejsca w bagażu.

Bielizna termiczna to kolejny patent na zimne noce. Zajmuje niewiele miejsca w plecaku, a pozwala na względy komfrot termiczny podczas snu.

Wyposażenie dodatkowe

Dodatkowe, ale nie niezbędne rzeczy to np. nadmuchiwana poduszka. Oczywiście możemy ją zastąpić zwiniętą bluzą lub chustą.

Jeżeli jedziemy w podróż autem, możemy pozwolić sobie na zabranie kuchenki kampingowej oraz całego wyposażenia kuchennego – garnka, patelni, czajnika. Zakładając wyjazd w opcji „tanie podróżowanie”, nie zależy nam na codziennym stołowaniu się w knajpach, jest to dobry sposób na ograniczenie wydatków.

Jeśli zamierzacie samodzielnie gotować nie rezygnując ze znakomitego smaku potraw zamówcie gotowe restauracyjne dania od Ed Reda. Nie są to może najtańsze puszki do przygotowania, ale jakość jest zdecydowanie najlepsza. U nas jedna puszka z makaronem lub chlebem wystarczała na 2 osoby. Jadłam, polecam.

Podczas samodzielnego gotowania przydadzą się także naczynia. My mamy komplet od Light My Fire. Sprawdza się bardzo dobrze.

Zakładając noclegi na dziko warto zawczasu zadbać o prysznic kampingowy, lub zaplanować nocleg przy jeziorze lub rzece. Śpiąc na dziko na plaży w Portugalii rozbiliśmy się niedaleko prysznicy plażowych, co było świetnym rozwiązaniem. Na wielu stacjach benzynowych znajdziecie także prysznice.

Podsumowanie

Tanie podróżowanie jest na wyciągnięcie ręki dla każdego, a podróżowanie z namiotem daje nam więcej niezależności i swobody podczas zwiedzania świata. Polecam serdecznie ten sposób wypraw.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz