Budowa kampera – baza

Pomysł z budową własnego kampera chodził mi po głowie już przez jakiś czas, ale nigdy nie było na to dobrego momentu. Po tym jak z namiotem zwiedziłam Gran Canarię, Portugalię, Sycylię, Bośnię i Hercegowinę oraz niemiecką Rugię, postanowiliśmy przenieść nasze podróżowanie na wyższy poziom. Zdecydowaliśmy się na zakup busa, więc budowa kampera stała się faktem.

Wybór bazy

Jeśli budowa kampera jest waszym marzeniem i jesteście na etapie wyboru bazy odpowiedzcie sobie na kilka pytań:

• czy mam odpowiednio dużo czasu by samodzielnie zbudować kampera z busa? (jeśli nie to można zlecić budowę specjalistycznej firmie lub kupić gotowego kampera lub przerobionego busa)
• czy będę podróżować okazjonalnie, czy zamierzam spędzać w busie większość roku
• ile osób będzie podróżować ze mną kamperem, czy będą również w nim spać? (im więcej pasażerów tym większa baza)
• czy zamierzam aktywnie zwiedzać miasta, czy raczej zależy mi na stacjonowaniu na obrzeżach miast? (wszystko zależy od waszych umiejętności jako kierowców, ale do zwiedzania rekomendowałabym mniejszą bazę)
• czy stały prysznic i własna toaleta to obowiązkowe elementy w moim kamperze (jeśli odpowiedzieliście twierdząco to postawcie na większą bazę)
• czy zależy mi na tym, żeby łóżko/miejsce do spania było cały czas rozłożone? Czy liczę się z tym, że będę musiał/musiała rozkładać je co noc? (jeśli chcecie mieć stałe łóżko ustawione w poprzek busa wybierzcie większą bazę)
• czy chcę w busie stać wyprostowany/wyprostowana

Samochody, które mamy do wyboru są bardzo różne. Najbardziej popularne bazy na większe kampery to Fiat Ducato, Mercedes Sprinter, Peugeot Boxer, Renault Master. Mniejsza baza kampera to VW T4, VW T5, Renault Traffic.

Rozmiary busów opisywane są za pomocą dwóch symboli: L oznaczającego długość i H oznaczającego wysokość. Skala rozmiaru mieści się w zakresie 1-4. Jeśli szukamy busa pod budowę dużego kampera warto szukać w zakresie L3-L4 i H3-H4.

Baza kampera – na co zwrócić uwagę

Budowa kampera to nie jest taka prosta sprawa jak mogłoby się wydawać. Należy spełnić kilka wymagań, śledzić zmiany prawne, a przede wszystkim zrobić wszystko z głową.

Najważniejsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę to DMC czyli dopuszczalna masa całkowita. Niezależnie od tego jaką bazę wybierzecie, czy będzie to mały busik czy duży dostawczak nie możecie przekroczyć 3,5 t. Po przekroczeniu tej masy zmieniają się wymagania dotyczące uprawnień – zwykłe prawo jazdy kat. B tu nie zadziała.

Warto pamiętać, że na DMC składa się: masa samego samochodu, masa wszystkich płynów (paliwa, płynów w chłodnicy, spryskiwaczach, układzie hamulcowym), cała zabudowa (izolacja, elektryka, meble, wyposażenie), wszystkie bagaże, pasażerowie itp. Należy pilnować DMC podczas budowy tak, aby mieć jak największy zapas do 3,5 t.

Wybierając bazę warto też rozważyć przeznaczenie auta. Możemy kupić auto zarejestrowane jako osobowe, ciężarowe lub specjalne. Wpływa to bezpośrednio na późniejsze kwestie prawne związane z przerejestrowaniem samochodu, dodatkowymi opłatami itp.

Nasz wybór

Nasz projekt zakłada wyjazdy kilka razy w roku, okołoweekendowe, tygodniowe, dwutygodniowe. Zamierzamy też podróżować we dwoje, spać możliwie na dziko. Zależało nam także na tym, żeby auto miało dobry, niezawodny silnik, sprawdzoną mechanikę oraz obowiązkowo klimatyzację. Rozmiar samochodu także był istotny. Zależało nam na niewielkim busie, żeby możliwe było zwiedzanie nim miast.

W kwestii wyboru istotne było także to, żeby układ mechaniczny był łatwy do zdiagnozowania przez większość mechaników w Europie. Miało to być auto popularne, masowe i względnie ekonomiczne w utrzymaniu.

Nasz wybór padł na nieśmiertelnego VW Transportera T4, z 2000 roku, w wersji z silnikiem diesla 2,5 TDI.