Wyspa Wasini

Wyspa Wasini i znajdujący się nieopodal park morski Kisite Mpunguti Marine to zdecydowanie wycieczka, na którą warto się skusić będąc w Kenii. My rezerwowaliśmy ją z lokalnego biura, ale można także przez polskie biuro takie jak Rainbow lub Tui.

Informacje praktyczne

Wybierając się na tą wycieczkę warto zabrać ze sobą krem z filtrem, ręcznik, strój kąpielowy, nakrycie głowy, wodę w metalowym bidonie (wodę w plastikowych butelkach należy zostawić na lądzie).

Rekomenduję wygodne buty, mogą być buty na jeżowce.

Jeśli macie aparat fotograficzny lub kamerkę, którą można używać pod wodą też koniecznie ją zabierzcie!

Na statku nie ma toalety, jest jedynie przebieralnia. Warto skorzystać z toalety przed wejściem na statek (w biurze parku) oraz w restauracji na wyspie Wasini.

Wycieczka trwa od godziny 6 rano do około 18. Warto dzień wcześniej poprosić o pakiet śniadaniowy w hotelu.

Dojazd, rejs, snurkowanie

Wcześnie rano spod hotelu odbiera nas busik, którym jedziemy prawie 2 godziny do wioski rybackiej Shimoni. Podrodze odbieramy innych uczestników wycieczki. Warto zaznaczyć, że ruszamy z okolic Bamburi beach, czyli do przejechania mamy całą Mombasę, przekroczenie kanału na promie, dojazd do okolic Diani beach i stamtąd dopiero do wioski rybackiej.

W Shimoni rejestrujemy się w parku narodowym. Następnie przechodzimy na ruchomy pomost z którego wsiadamy do wskazanej tradycyjnej łodzi dhow.

Najpierw kierujemy się w stronę otwartego morza przepływając kanał Wasini. Cały czas po naszej prawej stronie znajduje się wyspa Wasini. Tutaj mamy okazję obserwować dzikie delfiny, ponieważ upodobały sobie to miejsce na codzienne śniadania.

Następnie przepływamy w kierunku raf parku morskiego Kisite Mpunguti Marine. Śmiałkowie mają tu okazję nurkowania (dodatkowo płatne). Aby nurkować, należy posiadać podstawowy certyfikat. Na wyposażeniu statku znajdują się także maski i rurki do snurkowania. Przeznaczone są dla osób, które nie posiadają odpowiednich uprawnień do nurkowania, ale chcą zachwycić się pięknem podwodnego świata.

Kolorowe rybki, żółwie, niesamowicie zachowana rafa koralowa to tylko niektóre z bogactw parku morskiego. Niestety podziwiałam go tylko na zdjęciach innych uczestników, ponieważ nie planowałam tej wycieczki będąc w Polsce. Dlatego też nie miałam ze sobą soczewek kontaktowych, a żadna maska do snurkowania nie mieściła moich okularów. Cóż, trzeba tu przylecieć kolejny raz 🙂

Czas na snurkowanie to około 1 godziny.

Wyspa Wasini – obiad i spacer

Kiedy już zachwycimy się pięknem oceanicznych raf, wracamy na statek i płyniemy do miasteczka Wasini, które zlokalizowane jest na wyspie o tej samej nazwie. Sama wyspa Wasini mierzy 5km szerokości i 7km długości. Mieszczą się na niej dwie wioski. W sumie zamieszkuje ją ok 3 tys. osób.

Aby dostać się na wyspę z łodzi musimy przejść pieszo po niezbyt przyjemnym dnie w czasie odpływu. Łódź nie może dopłynąć do samego wejścia na wyspę z powodu płycizny. Warto mieć ze sobą buty na jeżowce.

Na wyspie mamy zapewniony lunch. Do wyboru danie rybne, kurczak lub danie wege (decydujemy wcześniej na statku). Dodatkowo można skusić się na owoce morza, homara, kraba. Do obiadu podawany jest ryż oraz sos suahili. Napoje są dodatkowo płatne. Ponieważ wyspa jest 100% muzułmańska – w ofercie nie ma alkoholu.

Po zakończonym obiedzie, dla chętnych istnieje możliwość spaceru po wiosce. Przewodnik opowiada o życiu w tak małej społeczności, rozwiązaniach, które obecnie są stosowane by mieć prąd (fotowoltaika) oraz o historii wyspy. Po spacerze kierujemy się na naszą łódź i wracamy do pierwszego portu.

W drodze powrotnej załoga śpiewa i gra na butelkach i wiaderkach afrykańskie rytmy.

Teraz czeka nas daleka droga do hotelu w Bamburi Beach.

Wyspa Wasini – cena

Jak już wspomniałam, wycieczkę braliśmy z lokalnego biura, które mieści się niedaleko restauracji Yul’s w Bamburi Beach. Cena początkowa zaproponowana przez agenta to 85 USD, jednak po negocjacjach zakończyliśmy na 50 USD za osobę. Dla porównania ceny w rainbow lub tui są dwa razy wyższe.

W cenie mieliśmy dojazd z hotelu, rejs statkiem, sprzęt do snurkowania, owoce oraz wodę na pokładzie, obiad w wiosce Wasini oraz powrót do hotelu. Cały czas opiekował się nami przewodnik Chico.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz