Mombasa

Mombasa to drugie największe miasto w Kenii, zaraz po stolicy kraju – Nairobi. Jest to też największy port cargo Afryki Wschodniej. Będąc w Kenii, nie można nie zwiedzić tego miejsca.

Zwiedzanie z przewodnikiem

Najlepiej i najbezpieczniej zwiedzanie Mombasy odbyć z przewodnikiem. Lokalne biura organizują takie półdniowe zwiedzanie. Przewodnik przeprowadzi Was po bezpiecznych dzielnicach, opowie o historii miasta, odwiedzi najważniejsze punkty.

My wycieczkę mieliśmy podzieloną między dwóch przewodników – Charliego, który dzień wcześniej był naszym kierowcą do Parku Shimba Hills, oraz Anthonego, który oprowadził nas po samym mieście i opowiedział o jego historii.

My za wycieczkę po Mombasie płaciliśmy w pakiecie razem z safari i Shimba Hills. Nie powinniście zapłacić za tą wycieczkę więcej niż 30 USD od osoby

Część pierwsza – rękodzieło

Charlie zabrał nas na obrzeża Mombasy, gdzie społeczność artystyczna wytwarza ręcznie przepiękne pamiątki z drewna. Znajdziecie tu unikatowe figurki, maski, meble, naczynia. Wszystko produkowane jest ręcznie, każdy ma swoje zadanie w tym łańcuchu. Są osoby zajmujące się przygotowaniem kawałków drewna, inne osoby ciosają tradycyjnymi narzędziami wstępne kształty, kolejne osoby odpowiedzialne są za detale. Następnie figurki są szlifowane. Kobiety zazwyczaj zabezpieczają ukończone już rzeźby specjalną maścią, oraz malują detale. Wszystko tu działa jak dobrze naoliwiona maszyna.

Na terenie tego zakładu pod chmurką można nabyć te unikatowe rzeźby. Warto wesprzeć tą lokalną społeczność kupując wykonane przez nich figurki.

Następnie wjechaliśmy do miasta główną drogą prowadzącą przez słynne Kły. Droga łączy ze sobą stary i nowy port i nazywana jest Polami Elizejskimi Mombasy. Kły tworzą nad drogą literę M, i zostały wzniesione w 1952 roku na cześć odwiedzin Królowej Elżbiety II.

Część druga – Mombasa

Zwiedzanie Mombasy zaczynamy od fortu Jesus. To najważniejszy zabytek miasta. Został wzniesiony przez Portugalczyków w XVI wieku. Od tamtej pory był to bastion portugalski, do czasu objęcia panowania przez Brytyjczyków. Wówczas fort Jesus pełnił rolę więzienia. Od 1962 roku w forcie Jesus działa muzeum przybliżające historię Kenii. Fort można zwiedzać wewnątrz, jednak my rezygnujemy. Na jednej ze ścian fortu widnieje tablica upamiętniająca polskich uchodźców z okresu II wojny światowej.

Następnie udajemy się na spacer wąskimi i krętymi uliczkami starego miasta. Odwiedzamy pierwszą pocztę oraz urząd. Wchodzimy także do marketu rybnego. Widać stąd stary port Mombasy. Spacerując dalej i podziwiając budynki w stylu kolonialnym docieramy do pierwszego hotelu.

Ruch na uliczkach jest ogromny. Mijają nas dziesiątki tuktuków, setki ludzi. Tuż obok ktoś sprzedaje pomidory, a na zakręcie można kupić świeżo zerwanego kokosa. Na ziemi suszy się mango. Warto zwrócić uwagę na plecak, portfel oraz telefon, ponieważ zdarzają się tu drobne kradzieże.

Następnie zatłoczonymi i głośnymi uliczkami docieramy do dzielnicy targowej. To tutaj znajduje się słynny targ przypraw, warzyw i owoców. Na drugiej stronie ulicy mieści się targ mięsny. Będąc w egzotycznych miejscach uwielbiam odwiedzać targowiska. To tutaj toczy się prawdziwe życie. Jest gwarno, tłoczno i autentycznie.

Na targu możecie kupić świeże przyprawy, słodkie i soczyste mango, przepyszne orzechy nerkowca i prawdziwą kenijską kawę. Ceny są mocno konkurencyjne, dlatego warto skusić się na tego typu pamiątki z podróży.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz