Dolny Śląsk na weekend
Odkąd mamy naszego wspaniałego busa coraz częściej wybieramy się na krótkie wypady w Polsce. Na początku lipca postanowiliśmy sprawdzić co oferuje Dolny Śląsk na weekend. Z krótkiego wypadu zrobiło się 800 km, ale zobaczyliśmy naprawdę piękne miejsca. Podczas tego wyjazdu zupełnie odpuściliśmy zwiedzanie Wrocławia. Zobaczcie co jeszcze ciekawego można odwiedzić na Dolnym Śląsku.
Góra Ślęża
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od wejścia na Górę Ślęża. Wybraliśmy łatwiejsze podejśce. Pogoda nam niestety nie dopisała, było mgliście i pochmurno, dlatego z widoków nici. Niemniej jednak skusiliśmy się na szarlotkę w schronisku na samej górze.
Na szczycie znajdziecie kościół pod wezwaniem Nawiedzenia NMP, dom turysty oraz rzeźbę granitową przedstawiającą niedźwiedzia – dawne miejsce kultu starosłowiańskiego. Ślęża uchodziła za pogańki „Olimp”, górę bogów.
Zejście niebieskim szlakiem było już bardziej wymagające. Znajdzecie tu sporo schodów skalnych, oraz wąskich ścieżek między drzewami.
Zamek Niemodlin
Doskonała atrakcja dla rodzin z dziećmi, oraz dla tych, którzy pielęgnują wewnętrzne dziecko w sobie. Byliśmy tu po drodze na Szlak Orlich Gniazd w sierpniu, ale wizyta jest krótka więc na wypad weekendowy w sam raz.
Zamek został wzniesiony w XIII wieku, następnie przez lata rozbudowywany, rabowany, palony i podbijany. Przez długie lata zamek znajdował się w rękach właścicieli z Włoch, ale od niedawna znów ma polskich właścicieli, którzy chcą przywrócić mu dawną świetność.
Bilet wstępu kosztuje 20 zł bez przewodnika i 40 zł z przewodnikiem. Ponieważ musielibyśmy czekać aż 1.5 godziny na przewodnika zdecydowaliśmy się zwiedzać tylko zewnętrzne części zamku.
Główną atrakcją poza samym zamkiem są daniele, które swobodnie przechadzają się po zamkowych błoniach i chętnie skuszą się na owies (do kupienia przy kasach biletowych) lub chrupiącą marchewkę.
Twierdza Srebrna Góra
To zdecydowanie jedna z największych atrakcji Dolnego Śląska, unikalna w skali Europy. Obecnie trwa tu remont, planowane jest wydłużenie trasy zwiedzania, otwarcie tu restauracji oraz hotelu. Jesteśmy przekonani, że po zakończeniu remontu wrócimy tu, bo miejsce ma swój niepowtarzalny klimat. Jeśli chcecie wiedzieć co ciekawego oferuje Dolny Śląsk na weekend to z pewnością jest to Twierdza Srebrna Góra.
Sama twierdza ma strategiczne położenie na szczycie góry. Jest to największa górska twierdza w Europie. W czasach świetności stacjonowało tu niemal 4 tysiące żołnierzy, a magazyny wypełnione były bronią, zapasami jedzenia oraz opału. Dzięki wydrążeniu aż 9 studni twierdza była niemalże samowystarczalna.
Wejście do Twierdzy kosztuje 40 zł, ale zwiedzanie odbywa się zawsze z przewodnikiem. Przewodnik nie tylko opowiada z ogromną pasją o Twierdzy, ale także prezentuje się w pełnym umundurowaniu oraz na koniec wycieczki daje pokaz dawnej broni. Trasa zwiedzania obejmuje cały przekrój pomieszczeń w twierdzy także podziemia, gdzie bywa ślisko i zimno (około 10 stopni). Warto zaopatrzyć się w bluzę oraz stabilne buty.
Dolny Śląsk na weekend Kolorowe Jeziorka
Ponieważ nasz wyjazd był z założenia aktywny wybraliśmy wizytę w Kolorowych Jeziorkach. Najlepiej dotrzeć tu samochodem. Znajdziecie bardzo wiele parkingów, osobiście radzimy zostawić auto dalej od wejścia, różnica w cenie to nawet 15 zł, zawsze starczy na jakieś lody czy coś.
Wstęp do Kolorowych Jeziorek jest bezpłatny. Znajdziecie tu także toi toie, mały sklepik z pamiątkami.
Samo określenie Kolorowe Jeziorka nie do końca oddaje faktyczny obraz tego miejsca. Osobiście powiedziałabym dwie kałuże i dwa kolorowe jeziorka, ale to już chyba kwestia gustu.
W sumie na całym obszarze znajdziecie cztery zbiorniki wodne. Pierwszym z nich jest okresowo wysychające żółte jeziorko. Następnym jest dość duże purpurowe jeziorko. Idąc dalej dotrzecie do najładniejszego moim zdaniem jeziorka szmaragdowego.
Kolejnym i ostatnim już jest okresowo wysychające zielone jeziorko, do którego szczerze mówiąc nie ma sensu iść.
To dość popularna atrakcja, dlatego jeśli nie przyjedziecie tu wcześnie rano, to musicie liczyć się z tłumami a także sesjami plenerowymi.
Muzeum motoryzacji w Oławie
Muzeum jeszcze nie jest czynne, ale ponieważ od dwóch lat uczestniczymy w Rajdzie Koguta, a Łukasz pasjonuje się starymi samochodami, nie mogło nas zabraknąć na spotkaniu na budowie Muzeum. Będzie to z pewnością jedno z najlepiej przygotowanych muzeów motoryzacyjnych w Polsce.
Serdecznie polecam wpisać sobie wizytę w tym muzeum na swoją listę, bo uwierzcie będzie co podziwiać, a właściciel jest prawdziwym pasjonatem motoryzacji. Jego najstarsze auto pochodzi z 1898 roku!
Dodaj komentarz